Kolarskie święto w Rybniku. Już po raz trzeci z rzędu, narodowy wyścig Tour de Pologne zagościł w mieście. I choć po dzisiejszym etapie żadne finalne rozstrzygnięcia nie zapadły, na medal spisali się kibice, którzy zgotowali kolarzom prawdziwie mistrzowską atmosferę. Zabawy nie zepsuł nawet padający lekko deszcz.
Tradycyjnie najwięcej fanów zgromadziło się w centrum, na ulicy Kościuszki, gdzie kolarze stoczyli bój o premię lotną. Niemniej kibiców czekało jednak na kolarzy w dzielnicach Chwałowice, Meksyk czy Kamień oraz Paruszowiec, przez które także przemknął wyścig. Dodajmy, że kolejna premia dla kolarzy była zdobycia właśnie na Paruszowcu. Na stromym podjeździe na ulicy Mikołowskiej najszybszym cyklistom przyznano premię górską IV kategorii. Z kolei w Kamieniu przyszedł czas na uzupełnienie sił i energii w bufecie.
Tragedia podczas Tour de Pologne, zginął 22-letni kolarz:
Tragiczny wypadek na Tour de Pologne. Kolarz uderzył w betonowy przepust, zmarł w szpitalu
Po raz pierwszy kolarski wyścig na żywo śledził pan Michał Stabla, który jak sam przyznaje na co dzień interesuje się kolarstwem turystycznym, zawodowców śledzi już rzadziej.
Pierwszy raz jestem na żywo na Tour de Pologne. Hobbystycznie interesuje się kolarstwem, ale rower wybieram raczej w celach rekreacyjnych – przyznaje.
Nieco większe doświadczenie z Tour de Pologne ma brat pana Michała, Tomasz Stabla, który zmagania kolarzy śledził na żywo już w zeszłym roku.
Przed rokiem byłem w Kamieniu i w Wiśle, dzisiaj też miałem odwiedzić Kamień, ale jestem tutaj (w centrum Rybnika – przyp.red.), pojadę jeszcze do Bukowiny – dodaje pan Tomasz.
Jak zgodnie przyznają obaj bracia nie mają faworytów. Również wspólnie są pełni podziwu wobec wyczynów kolarzy.
Wygrać może właściwie każdy, osobiście mamy ogromny szacunek dla wszystkich biorących udział w wyścigu kolarzy – mówili.
Warto dodać, że wśród kibiców znaleźli się przedstawiciele władz. Na ulicy Kościuszki byli między innymi prezydent Rybnika, Piotr Kuczera, jego zastępca Piotr Masłowski, a także dyrektor MOSiR-u, Rafał Tymusz.
Jeszcze przed przejazdem kolarzy, organizatorzy wyścigu rozdali kibicom pamiątkowe flagi, czapki oraz inne gadżety, dzięki którym emocje były jeszcze bardziej wyraziste, a cały Tour zostanie w pamięci fanów na długo.
Kolarskie emocje nie zakończyły się jednak od razu po przejeździe zawodowych kolarzy. Tuż po nich na linii startu ustawili się najmłodsi fani dwóch kółek, którzy podobnie jak w poprzednich latach,wzięli udział w zorganizowanych przez MOSiR i miasto zawodach „Bajtel na kole”.
Przypomnijmy, że dzisiejszy (5.08), trzeci dzień ścigania rozpoczął się w Chorzowie pod Stadionem Śląskim, następnie kolarze zatoczyli ogromne koło, przejeżdżając między innymi przez Rybnik, aż dotarli do Zabrza, gdzie przy stadionie im.Ernesta Pohla ustawiono metę. W sumie kolarze pokonali 150,5 km, o ponad 11 więcej niż przed rokiem.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?