- To jest kolejny skandal na tej inwestycji. Przyjeździe i zobaczcie jak wyglądają krawężniki zamontowane przy ulicy Grunwaldzkiej, przy zjeździe z Mielczarskiego. Są one połamane, pozapadane, ułożone krzywo i miejscami nie przylegają do asfaltu. Albo takie zamontowano albo kierowcy wjeżdżali na nie i uległy zniszczeniu. Drogowcy jednak nie przejmują się tym. Zamiast je wymienić i dobrze zamontować to sypią ziemie na trawniki, czyli zabrali się za prace wykończeniowe. Chyba trochę za wcześnie – zaalarmował nas czytelnik.Nasz czytelnik dostrzegł usterki na drugim fragmencie węzła „Żytnia" od strony ulicy Żelaznej. - Gdy skręca się z tymczasowego ronda w Żelazną, to widać dziury w nowej jezdni. Nawierzchnia zapadła się i porobiły się wyrwy. Pewnie wyleją na to asfalt i przez kilka miesięcy będzie dobrze a potem pojawią się zapadliska – dodaje.- Inwestycja jest w trakcie budowy i na pewno nie odbierzemy jej z takim usterkami. Krawężniki muszą być wymienione i równo ułożone. Wykonawca zamontował je za wcześnie i zostały rozjeżdżone prze kierowców. Wykonawca musi ponieść koszty wymiany. Natomiast otwory na jezdni ulicy Żelaznej są przygotowane pod studzienki kanalizacji. Mogą to być także ślady po odwiertach wykonanych, aby sprawdzić jakość drogi. Ubytki zostaną uzupełnione, przykryte kolejną warstwą asfaltu i nie będą mały wpływu na jakość nawierzchni – zapewnia Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?