Służby o zdarzeniu zostały powiadomione po godzinie 14. Jak przekazuje Marcin Nyga, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej, doszło do zderzenia trzech samochodów osobowych. - Pojazdami podróżowało w sumie siedem osób, do szpitala zabrano cztery, w tym dziecko - informował Marcin Nyga.
Na miejscu przez kilka godzin trwały działania służb, policjanci ustalają okoliczności wypadku.
Piotr Dziedzic z buskiej straży pożarnej uzupełniał na gorąco: - Do wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic Grotta i Miodowicza. Po dojeździe na miejsce osoby podróżujące samochodami były już na zewnątrz, miały widoczne obrażenia zewnętrzne. Do szpitala, jak na razie pojechał kierowca jednego z pojazdów oraz pięcioletni pasażer wraz z rodzicem. Na miejscu trwały badania dziewięcioletniego dziecka, które także ma trafić do szpitala. Ranne zostało też dziesięciomiesięczne niemowlę, które prawdopodobnie będzie zabierane do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Według wstępnych ustaleń policji do zdarzenia doszło, gdy kobieta kierująca peugeotem wymusiła pierwszeństwo na jadącej skodzie. - Doszło do zderzenia samochodów, które następnie wjechały w volkswagena oczekującego na opuszczenie skrzyżowania - wyjaśniał Michał Zwolski z buskiej policji.
Stróże prawa tłumaczyli, że peugeotem i skodą kierowały trzeźwe kobiety. - Do szpitala w Busku z urazem głowy i klatki piersiowej trafiał kierująca peugeotem, 9-latka podróżująca tym autem z obrażeniami twarzy została zabrana do szpitala dziecięcego w Kielcach. Ze skody do szpitala zabrano dwoje dzieci w wieku pięcioletniego chłopca i 10-miesieczna dziewczynkę - wyliczał Michał Zwolski.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
