Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legenda buskiego uzdrowiska odchodzi na emeryturę. Huczne pożegnanie Alicji Bednarskiej

Adam Ligiecki
Alicję Bednarską żegnał podczas czwartkowego spotkania także Henryk Radosz, wiceburmistrz Buska-Zdroju.
Alicję Bednarską żegnał podczas czwartkowego spotkania także Henryk Radosz, wiceburmistrz Buska-Zdroju. Adam Ligiecki
W miniony czwartek, 25 maja odbyła się impreza pożegnalna Alicji Bednarskiej, która po 40 latach pracy w buskim uzdrowisku zdecydowała się przejść na emeryturę.

ZOBACZ TAKŻE: Do zobaczenia - odcinek 12 - Brad Pitt

Były podziękowania, kwiaty, szampan, prezenty, okazały tort. I nie kończące się wspomnienia.
- W życiu jest tak, że przychodzi chwila pożegnań. Los tak zadecydował. Pracowało mi się cudownie. Dziękuję za przyjaźń, za wszystko. Zabieram stąd tylko miłe wspomnienia - zapewniała pani Ala w swojej mowie pożegnalnej, nie kryjąc wzruszenia.

Czwartkowe spotkanie w Centrum Konferencyjnym Marconiego, w parku zdrojowym, zaczęło się jednak od... niezwykłego reportażu, dedykowanego bohaterce dnia. Było serio, było w żartach - jak na film dla ikony buskiego uzdrowiska przystało. W rolę "szalejącego reportera" telewizji UBZ TV wcielił się Marcin Nurek, dyrektor Sanatorium Marconi. O Alicji Bednarskiej - kreowanej tu na "ambasadora buskiego uzdrowiska" - mówili pracownicy spółki, dyrekcja, lekarze, znajomi i przyjaciele. Nie zabrakło rzecz jasna muzycznego wątku - Lata z Chopinem; wszak pani Ala jest dyrektorem festiwalu pianistycznego, organizowanego w Busku od ponad 20 lat.

Alicja Bednarska - krakowianka, urodzona... w Stalowej Woli. Jak żartowała, zawdzięcza to tacie-bokserowi, któremu akurat wypadł mecz w Stalowej Woli, tam pojechała mama... i stało się. Po ukończeniu szkoły średniej w Krakowie, w 1976 roku, przeniosła się do Buska. Znalazła zatrudnienie w uzdrowisku.

Choć dzisiaj trudno w to uwierzyć, była to jej pierwsza... i jedyna praca. Zaczynała jako referent administracyjny, lecz w pamięci wszystkich zapisała się jako szefowa działu kulturalno-oświatowego w Marconim. Ikona buskiego uzdrowiska, przyjaciel gwiazd. Opiekowała się osobami z towarzyskiego topu: od gwiazd sceny i estrady po znanych polityków.

Mówił o tym podczas swojego wystąpienia Wojciech Legawiec, prezes Uzdrowiska Busko-Zdrój SA. Prezentując całą "dokumentację papierów", która ilustruje 40 lat pracy Alicji Bednarskiej w buskiej firmie; w tym unikatowe egzemplarze, jeszcze z lat 70. ubiegłego wieku. Prezes wręczył też pani Ali górę prezentów - w tym wielką, czerwoną walizkę.

- Zabieram w niej tylko miłe wspomnienia. Bo tylko takie miałam - deklarowała wzruszona Alicja Bednarska, dziękując wszystkim za współpracę. O swoim przejściu na emeryturę mówiła: - Los tak zadecydował. Chcę teraz poświęcić się opiece paliatywnej nad teściem, chcę też mieć czas dla wnuków.

Alicja Bednarska: życzliwa, zawsze uśmiechnięta, z sercem na dłoni, wiecznie w biegu, z burzą rozwianych blond włosów... Taki portret pani Ali namalowano podczas czwartkowej uroczystości. Żegnali ją kwiatami także liderzy buskich samorządów - starosta Jerzy Kolarz i wiceburmistrz Henryk Radosz, szefowie sanatoriów, duchowni, koledzy z pracy, przyjaciele i znajomi. Nie bacząc na to, że trzeba było ustawić w dłuuuugiej kolejce.

Po części oficjalnej - toast szampanem, następnie wszyscy zostaliśmy zaproszeni do bogato zastawionego stołu. Alicja Bednarska pokroiła też z gracją pyszny - "emerycki" jak żartowała - tort. A potem długie, nie kończące się wspomnienia...

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na buskozdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto