- Nasz dyżurny skierował patrole w okolicę, w której mógł znajdować się mężczyzna i oddzwonił do niego. Policjanci kolejno uruchamiali sygnały dźwiękowe w radiowozach, a 67-latek nasłuchiwał i deklarował, które ze źródeł dźwięku jest najbliżej – tłumaczył aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
W ten sposób po niespełna dwóch godzinach udało się odnaleźć grzybiarza. Nie potrzebował pomocy medycznej, więc policjanci odstawili go do domu.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?