Zakończony niedawno 2016 rok był dla niego bardzo udany. Młody buszczanin, który przygodę z driftem rozpoczął cztery lata temu, już w drugim sezonie startów z profesjonalistami sięgnął po tytuł wicemistrza kraju. I... wcale nie zamierza na tym poprzestać.
- W drifcie najbardziej kręci mnie jazda w poślizgach. Nie lubię trakcji, uwielbiam za to dużą prędkość oraz rywalizację - przyznaje Jakub Stępień. - Plany na najbliższą przyszłość? Stanąć na najwyższym podium. Chcę być najlepszym drifterem w Polsce i Europie!
Silnik ryczący na pełnych obrotach, efektowne poślizgi, „kręcioły” czy palenie gum - to właśnie urok samochodowego driftingu. Dyscypliny sportowej, która zdobywa u nas coraz większą popularność; nie tylko wśród młodzieży.
Kuba nie ukrywa, że drift to pasjonująca, ale i „droga zabawka”. Start w profesjonalnych imprezach sporo kosztuje, bez sponsorów trudno podbić światowe tory. Dzisiaj jeździ nissanem 200sx s13, z silnikiem toyota supra 2jz i klatką nitro turbo. Moc tej „rakiety”, to 630 koni mechanicznych.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?