Boże Narodzenie to najpiękniejszy czas w roku. Miasta, miasteczka i wsie stroją się na święta, by nacieszyć mieszkańców migocącymi iluminacjami na ulicach, w sklepowych wystawach i oknach mieszkań. Niemal każdego roku w Wałbrzychu na mieszkańców czekały niespodzianki.
A to dodatkowa, świetlna bombka z miejscem na zdjęcie, a to świąteczna ramka o podobnym przeznaczeniu i tym podobne atrakcje. I choć w Wałbrzychu trwa właśnie montaż iluminacji, to niestety w tym roku żadnych nowości nie będzie.
Nie będzie również spotkania wigilijnego z prezydentem Wałbrzycha, na które do rynku chętnie ściągali mieszkańcy całego miasta. Można było coś przekąsić, posłuchać kolęd i złożyć sobie życzenia.
Skromnie zapowiada się również świąteczny jarmark bożonarodzeniowy w wałbrzyskim rynku. Będzie trwał tylko dwa dni. Zaplanowano ustawienie 16 domków, a wśród wystawców będą oferty instytucji miejskich. Jeszcze kilka dni temu wolnych było kilka miejsc, a prezydent miasta zachęcał przedsiębiorców do udziału w jarmarku. Zachętą miało być niepobieranie opłat za udostępnienie domku.
Jak jednak zapewniają w urzędzie, nie zabraknie wystawców produktów regionalnych i tego, co z jarmarkiem się kojarzy. Mają być pachnące potrawy, miody, ozdoby i świąteczne gadżety. Powinna zostać ustawiona także scena, a z głośników popłynie dźwięk kolęd i świątecznych piosenek.
- Skromnie w tym roku zarówno, jeśli chodzi o iluminacje, jak i jarmark świąteczny. Powody są dwa. Jeden to pandemia koronawirusa i kolejna fala zachorowań, a drugi to skromne środki finansowe, które możemy przeznaczyć na ten cel, a który zawsze generuje sporo kosztów - mówi Edward Szewczak, rzecznik prasowy prezydenta Wałbrzycha.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?