Spektakl "Kopciuszek" zachwycił na Festiwalu imienia Krystyny Jamroz w Busku [ZDJĘCIA]

Niezwykle barwny, z pięknymi i pomysłowymi kostiumami (dzieło Małgorzaty Słoniowskiej) już tylko z tego powodu mógł zachwycać. Pojawienie się każdej nowej postaci było fantastyczną niespodzianką a w tym "Kopciuszku" bohaterowie mnożą się: oprócz macochy i jej dwu córek, Kopciuszka i księcia jest cały dwór, barwne domowe ptactwo, warzywa i kwiaty oraz rozrabiające myszy – w sumie 200 osób.

Elżbieta Pańtak rozbudowała powszechnie znaną historię i wspólnie z Grzegorzem Pańtakiem ułożyła choreografię – blisko dwugodzinny spektakl kipi energią. Choreografowie stworzyli układy wymagające od tancerzy niezwykłej sprawności i żelaznej kondycji. Zaproponowali bardzo wiele tanecznych stylów, także każda postać ma swój charakterystyczny ruch.

Tancerze Kieleckiego Teatru Tańca poradzili sobie z tymi wymaganiami, ich skoczność, zwrotność, żywiołowość zachwycała. Zależnie od tematu ich ruchy były delikatne, płynne, bardzo harmonijne lub wręcz przeciwnie, dynamiczne, eksplodujące energią. W spektaklu wykorzystano wiele rodzajów muzyki, jest to muzyczny kalejdoskop, w którym mieszają się przeboje te znane z musicali, klasyki, muzyki rozrywkowej.

Co ważne – spektakl bawi – wiele scen jest humorystycznych, z przymrużeniem oka, ale też są takie wzruszające, przy których wilgotnieją oczy.

Sukces Kopciuszka to zasługa odtwórców głównych ról: tańczącej z dziecięcym wdziękiem i lekkością małego Kopciuszka Stefanii Dudały, wzruszającej Arkadii Dziarmagi oraz Tomasza Słomki – Księcia. Z pewnością uwagę widzów zwróciły także inne panie: Marta Starostecka w roli Macochy – drapieżna, wyrachowana, perfekcyjna w ruchach oraz jej dwie córki o kanciastych, nieskoordynowanych ruchach – Alicja Horwath-Maksymowa i Joanna Plata. Wróżka w interpretacji Pameli Paproty jest nowoczesna, dynamiczna i władcza.

Na scenie oprócz tancerzy Kieleckiego Teatru Tańca wystąpiły dzieci i młodzież ze szkoły tańca KTT – w sumie 70 osób. Sceny z ich udziałem porywały wdziękiem, spontanicznością, radością życia.

Pokazany w Busku Kopciuszek jest piękną baśnią, taką prawdziwą, ale nie przesłodzoną, ona ma pazur i charakter. I nic dziwnego, że widzowie dziękowali artystom owacją na stojąco.