Buski sezon studniówkowy mamy w tym roku rozciągnięty w czasie, z dużą „dziurą” w środku. Dwa bale maturalne za nami, teraz dwutygodniowa przerwa, po czym ruszą na parkiet kolejne szkoły. Zespół Szkół Techniczno-Informatycznych, w ramach przygotowań, zafundował sobie coś ekstra: poloneza... w plenerze.
Miało to miejsce przed feriami. Zamiast na normalnej próbie w szkolnej sali gimnastycznej, maturzyści popularnego „mechanika” zatańczyli „chodzonego” na dziedzińcu szkoły. Mróz i śnieg im niestraszne. Ba, niektórzy żartowali nawet, że (prawie) ekstremalne warunki rewelacyjnie podnoszą poziom adrenaliny.
Płynące z głośników frazy poloneza z „Pana Tadeusza” od razu zwróciły uwagę mieszkańców i kuracjuszy spacerujących po głównym buskim deptaku, alei Mickiewicza. Studniówka w środku zimy, na otwartym powietrzu? Tego jeszcze nie było!
Bohaterowie dnia musieli przystosować się do wymogów aury. Zamiast T-shirtów i dżinsów – ciepłe kurtki, płaszcze, czapki i rękawiczki. Dziewczęta, bez entuzjazmu, ale odłożyły szpilki na bok. Może nie wszystkie figury wychodziły na śniegu tak perfekcyjnie jak pod dachem, mróz szczypał w uszy – maturzyści „mechanika” wykonali jednak kawał dobrej roboty, a teraz... odliczają czas do 11 lutego.
Tego dnia odbędzie się studniówka Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych – w Pałacu Konary. Trzecia poza szkołą. Pierwszy „wyjazd” to Dworek Soplicowo, rok temu maturzyści odliczali „setkę” w Konarach.
Dla Jolanty Gluzickiej, która uczy wychowania fizycznego w „mechaniku”, będzie to szczególna impreza. Jubileuszowa – po raz dziesiąty z rzędu przygotowuje z klasami maturalnymi poloneza na studniówkę. W tym roku tańczą 24 pary, a w pierwszej... abiturientka i absolwent.
Dominika i Mateusz. Dominika jest uczennicą IV_TG, ale co ciekawe – to wcale nie jej pierwszy studniówkowy polonez. Tańczyła „chodzonego” już przed dwoma laty – właśnie z Mateuszem, jako osoba towarzysząca. Teraz przyszedł czas na „spłacanie długu”.
– Z Mateuszem tańczy się wspaniale. A to, że mam już w karierze jednego studniówkowego poloneza, bardzo się przydaje. Dzisiaj mniejszy stres – śmieje się Dominika. – Nie ma obawy, nie zapomnieliśmy kroków ani figur. Zresztą Mateusz regularnie przychodził na nasze próby w szkole, a śpiewająco tańczy cała grupa – zapewnia urocza blondynka.
Próby poloneza w „mechaniku” trwały od listopada. Maturzyści ćwiczyli w sali gimnastycznej, a Jolanta Gluzicka wyciskała z nich siódme poty, szlifując każdy krok i figurę. W programie pokazu znajdzie się rzecz jasna słynna sekwencja „na wstecznym biegu” – znak firmowy „mechanika”, kiedy cała kolumna... tańczy do tyłu. Będą także inne układy i coś ekstra, jako niespodzianka.
Maturzyści obiecali solennie pani profesor, że przez dwa tygodnie ferii nie zapomną kroków i figur „chodzonego”. To ważne, ponieważ przed studniówkowym pokazem będą mieć tylko jedną próbę. Generalną – dwie godziny przed balem.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?