Fotografie Henryka Poddębskiego z lipca 1936 dokumentują pierwsze w Polsce sanatorium dziecięce „Górka” w Busku. Ta zasłużona placówka została założona przez doktora Szymona Starkiewicza, lekarza i społecznika, który zrealizował swój cel, nie dysponując ku temu żadnymi środkami, a opierając się jedynie na determinacji, pomocy rodziny, działaczy społecznych i donatorów.
- pisze Muzeum Narodowe w Kielcach.
- Kiedy cały kraj żył jeszcze pod grozą wojny, kiedy wśród nieopisanego zamętu powstawały zręby państwa polskiego, gdzieś tam pod Kielcami, na Górce w Busku, pięćdziesiąt kilometrów od stacji kolejowej, pewien prowincjonalny lekarz ogłosił drukiem, iż 31 grudnia 1918 roku przystąpił wraz z żoną i synami do kopania gliny, z której będzie się wypalać cegły na budowę sanatorium dla dzieci, finansowaną z prywatnych składek - tak Danuta Bieńkowska pisała po latach w „Ludziach z Górki”.
- Leczenie dzieci odbywało się początkowo w wynajętych salach jednej z buskich willi, w specjalnych namiotach oraz pawilonach zaprojektowanych społecznie przez Jana Witkiewicza. Zakończenie budowy głównego gmachu, również dzięki funduszom państwowym, skutkowało przyjęciem pacjentów w 1926 roku. Obok sanatorium powstał sad i ogród, które dostarczały owoce i warzywa. Mali pensjonariusze mieli do dyspozycji także boisko, staw i park - podaje kieleckie Muzeum Narodowe.
Szymon Starkiewicz
należący do lewicowej inteligencji, wychowanej na twórczości Stefana Żeromskiego i kierującej się ideałami pracy dla najsłabszych – miał świadomość, że w procesie powrotu do zdrowia potrzebna jest dzieciom również edukacja. Zwłaszcza w sytuacji długiego okresu leczenia gruźlicy kostno-stawowej, do czego „Górka” była predysponowana w pierwszej kolejności. Z tego powodu zaplanował także samodzielną szkołę sanatoryjną, którą kierował Eustachy Kuroczko. Placówka, która w pierwszej połowie lat 30. kształciła blisko półtora tysiąca pacjentów, opierała się na nowatorskich metodach pedagogicznych, przystosowanych dla chorych, często leżących dzieci.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?