Przed godziną 6.30 w poniedziałek do dyżurnego buskiej policji zatelefonował mieszkaniec miasta. Opowiadał, że wychodząc ze sklepu przy ulicy Uchnasta zauważył uszkodzone barierki i auto, które chwilę wcześniej do nich dobiło. Do kolizji doszło niedaleko komendy buskiej policji.
- Dzwoniący relacjonował, że chciał pomóc mężczyźnie siedzącemu za kierownicą audi, ale nie mógł się z nim porozumieć. Ponieważ poczuł od niego alkohol, zgasił silnik auta, zabrał kluczyki, żeby uniemożliwić mężczyźnie odjechanie i wezwał nas oraz pogotowie.
Policjanci którzy przyjechali na miejsce obudzili 34-latka siedzącego za kierownicą. Nie bardzo był on w stanie opowiedzieć, co się stało. Badanie wykazało, że miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie - opowiada młodszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Po sprawdzeniu okazało się, że 34-latek nie ma prawa jazdy zostało mu bowiem zatrzymane na trzy miesiące za znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym.
Zobacz także: Wypadek na krajowej "jedynce". Dwie ofiary śmiertelne
(Dostawca: x-news)
[podobne][zaj_kat]
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?