Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatrzymali lekarkę z Buska i pacjentów. Chodzi o łapówki. Kobieta usłyszała blisko 380 zarzutów!

minos
Pieniądze zabezpieczone podczas przeszukania gabinetu 67-latki
Pieniądze zabezpieczone podczas przeszukania gabinetu 67-latki
Pani doktor z Buska podejrzana o przyjmowanie łapówek w zamian za wystawianie zwolnień i recept. Kobieta usłyszała blisko 380 zarzutów! Może jej grozić nawet 10 lat więzienia.

To sprawa, której policjanci przyglądali się już od kilku miesięcy. Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach zajmujący się zwalczaniem korupcji, wspólnie z kolegami z komendy w Busku wzięli pod lupę 67-letnią lekarkę z tego powiatu.
- Kobieta jest podejrzana między innymi o to, że od ponad roku w zamian za pieniądze wystawiała zwolnienia i recepty. Według naszych wstępnych ustaleń, za zaświadczenie o niezdolności do pracy trzeba było zapłacić od 10 do kilkudziesięciu złotych - relacjonował komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

We wtorek policjanci zatrzymali 67-latkę i ośmioro jej pacjentów. Prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach przekazywał: - Kobieta usłyszała w sumie 379 zarzutów, przede wszystkim przyjmowania korzyści majątkowych w kwotach od 10 do kilkudziesięciu złotych w zamian za poświadczanie nieprawdy w dokumentacji lekarskiej i wystawianie poświadczających nieprawdę zaświadczeń lekarskich. Pacjenci usłyszeli zarzuty związane z wręczeniem korzyści majątkowej w zamian za opisane wyżej działania. Przyznali się, złożyli wyjaśnienia i zostali zwolnieni. Są objęci dozorami, mają też wpłacić poręczenia majątkowe.

Również wobec pani doktor prokurator zastosował dozór policyjny i poręczenie majątkowe (50 tysięcy złotych). Dodatkowo kobieta ma zakaz wykonywania zawodu, zakaz kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi i opuszczania kraju.

Podejrzanym może grozić od roku do dziesięciu lat więzienia. Policjanci mówią, że sprawa jest rozwojowa i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
- Przypomnijmy, że osoby, które dały łapówkę mogą uniknąć odpowiedzialności, jeśli same zgłoszą się do policjantów, nim ci po nie przyjadą. Warunkiem jest także szczegółowe opowiedzenie nam o okolicznościach zdarzenia - mówił komisarz Kamil Tokarski.

ZOBACZ: KOBIETY O TYM IMIENIU SĄ NAJWIERNIEJSZYMI PARTNERKAMI

    ZOBACZ TAKŻE: Pobicie, Poznań, Wypadek, Policja, Głos Wielkopolski

    (Źródło: gloswielkopolski.pl)

    emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na buskozdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto