Zaczęło się od sygnału o kradzieży na stacji paliw. Policjanci dostali zgłoszenie, że mężczyzna zabrał płyn do spryskiwaczy, nie zapłacił za niego i odjechał niebieskim fordem focusem. Stróże prawa zlokalizowali auto i człowieka odpowiadającego opisowi. W wozie były dwa pojemniki z płynem do spryskiwaczy.
- Podejrzewany 30-latek zachowywał się agresywnie, było od niego czuć alkohol. Okazało się, że jest poszukiwany, bo nie stawia się na wezwania. Kiedy policjanci chcieli zabrać mężczyznę do komendy, zaoferował im po sto złotych w zamian za to, by go puścili – opowiadał aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
30-latek odmówił dmuchnięcia w alkomat pobrano mu więc krew do przebadania na zawartość alkoholu. Za próbę przekupienia policjantów nasze prawo przewiduje karę do ośmiu lat więzienia.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?