- Około godziny 5 rano dostaliśmy sygnał od mieszkańców jednego z bloków o tym, że najpierw słychać było szczekanie psa w mieszkaniu na czwartym piętrze, a potem za oknem ludzie słyszeli głuchy odgłos jak po uderzeniu o ziemię i dźwięk skamlenia zwierzęcia - opowiadał Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji.
Stróże prawa, którzy przybyli na miejsce znaleźli przed blokiem martwego już - niestety młodego psa. - Ustaliliśmy, że zwierzę należało do 39-latki. Kobieta była w mieszkaniu i była nietrzeźwa, miała około 3 promile alkoholu w organizmie. W rozmowie z policjantami najpierw mówiła, że zwierzę jej uciekło, a potem, że nie wie co się z nim stało. "Dociśnięta" przez funkcjonariuszy przyznała, że wyrzuciła psa przez balkon z czwartego piętra, bo zwierzę szczekało i niszczyło jej meble - tłumaczył Tomasz Piwowarski.
W mieszkaniu byli też dwaj synowie kobiety - 18-latek i 11-latek. Obaj, w chwili zdarzenia, spali. Pies, około dziewięciomiesięczny kundelek został przekazany lekarzom weterynarii, ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok, która do odpowiedź na pytanie o przyczynę śmierci zwierzęcia. - Gdy 39-latka wytrzeźwieje czeka ją rozmowa z policjantami. prawdopodobnie usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem za co grozi nawet pięć lat więzienia - zaznaczał Tomasz Piwowarski.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Na te psy musisz mieć pozwolenie urzędnika! To groźne zwierzęta!
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ SMOG SKRACA ŻYCIE
Źródło:vivi24
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?